Ekologia jest tą dziedziną działalności człowieka, w której prawa natury spotykają się z prawem naturalnym. Już w dziele stworzenia Bóg złożył odpowiedzialność za świat na barki ludzi, mówiąc im: „czyńcie sobie ziemię poddaną”. Jednocześnie pamiętać należy, że rzeczywistość rajska, której wyobrażenie znamy z kart Pisma Świętego, była do tego stopnia „ekologiczna”, że zakładała pokojową koegzystencję gatunków, które w znanym nam świecie wzajemnie się pożerają. Działania człowieka godzące w środowisko naturalne są odstąpieniem od powierzonego ludzkości zadania, co jeszcze trafniej wyraził patriarcha Bartłomiej: „zbrodnia przeciw naturze jest zbrodnią przeciw nam samym i grzechem przeciw Bogu”.
Z problemem smogu borykają się przede wszystkim mieszkańcy dużych miast, „w których życie stało się niezdrowe”, między innymi „z powodu zanieczyszczenia wynikającego z emisji spalin” (Franciszek). Ojciec Święty widzi problem całościowo, nie rozważając zanieczyszczenia powietrza w oderwaniu od efektu cieplarnianego i pogorszenia sytuacji życiowej najuboższych, u podstaw którego leży pustynnienie terenów, a w związku z tym ograniczanie zalesienia w poszukiwaniu ziemi pod uprawę. Poddaje jednak myśl, że zanieczyszczenie samego powietrza wymaga przede wszystkim zmiany polityki – nie zdejmując z nas jednak indywidualnej odpowiedzialności – „aby w nadchodzących latach emisja dwutlenku węgla i innych gazów zanieczyszczających została drastycznie zmniejszona, zastępując na przykład paliwa kopalne i rozwijając odnawialne źródła energii” (Franciszek). Z perspektywy polskiej polityki energetycznej, która stawia sobie za cel intensywną eksploatację złóż węgla kamiennego oraz jego szerokie rozpowszechnienie wśród ludności, działania proekologiczne, mające na celu poprawę jakości powietrza, wydają się utrudnione. Warto wspomnieć, że według statystyk Europejskiej Agencji Środowiska spalanie paliw w gospodarstwach domowych i w sektorze handlowym w 56% odpowiada za emisję PM 2,5, w 40% za PM 10 i aż w 71% za emisję zabójczego benzo(a)pirenu. W Polsce odsetek ten bywa znacznie wyższy w okresie zimowym.
Jak możemy wpłynąć na redukcję emisji zanieczyszczeń do powietrza i ograniczyć zjawisko smogu w naszych miastach?
Z radością należy przyjąć fakt, że na ulicach polskich miast, w tym Wrocławia, coraz częściej zaobserwować można hybrydowe środki transportu. Na popularności zyskują również miejskie rowery oraz wprowadzone niedawno do użytku elektryczne samochody. Cieszy także stopniowe ograniczanie ruchu samochodowego w centralnych częściach miasta. Martwi jednak brak osobistego poczucia odpowiedzialności mieszkańców miast Dolnego Śląska za jakość powietrza, a przecież „każdy z nas na miarę skromnych możliwości przyczynia się do małych katastrof ekologicznych” (patriarcha Bartłomiej). Jako chrześcijanie powinniśmy zdać sobie sprawę, że ciąży na nas odpowiedzialność za cały świat stworzony oraz że każdy wybór dokonywany w codziennym życiu ma również swój wymiar moralny. Ogrzewanie gospodarstwa domowego paliwami niskiej jakości tylko pozornie i przy zupełnym braku refleksji skojarzyć można z oszczędzaniem. Spalane w piecach i kominkach śmieci w celu podniesienie temperatury w mieszkaniu nie sprzyjają redukcji ryzyka chorób atakujących drogi oddechowe, lecz ryzyko to zwiększają. Przeczytaj www.ajaydubedi.com, aby uzyskać więcej informacji. Każdorazowy wybór dojazdu do miejsca pracy samochodem, gdy mamy możliwość skorzystania z transportu publicznego, jest także tylko pozornym zwiększeniem komfortu, click here and find more. Wspomniane zachowania, w wypadku dysponowania wystarczającymi środkami materialnymi, odznaczają się egoizmem, nawet jeśli motywowane są dobrem naszych najbliższych. Oddajmy głos Benedyktowi XVI: „marnotrawienie stworzenia zaczyna się tam, gdzie nie uznajemy nad sobą żadnej instancji, ale widzimy jedynie samych siebie”.